Header Ads Widget

Ticker

6/recent/ticker-posts

Organique Bloom Essence Body Sugar Peeling

Pisałam Wam niedawno o maśle do ciała z serii Bloom Essence, o którym możecie poczytać tutaj, nadszedł więc czas na kilka słów o peelingu. Jeśli jesteście ciekawe, jakie są moje wrażenia z jego używania to zapraszam do czytania.
Peeling, podobnie jak masło zamknięty jest w plastikowym pojemniku z metalową nakrętką i zawiera 200 ml. Opakowanie bardzo przyjemne dla oka, powiedziałabym, że takie kobiece, wiecie, kwiatki, róż, biel. Podoba mi się.
Wewnątrz mamy różowiutką masę, która zawiera kryształki cukru, olej sojowy, wosk pszczeli, wyciągi z wiśni, babki lancetowatej i lilii wodnej oraz masło shea. Sposób użycia wiadomy - niewielką ilość nakładamy na zwilżoną skórę i masujemy okrężnymi ruchami, potem zmywamy ciepłą wodą. Można peeling ten zastosować na sucho również, ale należy pamiętać, że jest to ździerak z gatunku mocnych i jeśli zastosujemy na suche ciało (co kilka razy uczyniłam) to skóra będzie po użyciu mocno zaczerwieniona.
Drobiny są dość duże, mocno wyczuwalne i cudownie ścierają martwy naskórek, uczucie po zastosowaniu tego produktu jest wspaniałe. Ponadto po użyciu na skórze pozostaje delikatna warstewka nawilżająca, więc nie ma mowy, żeby skóra była wysuszona. Jest aksamitna, napięta i gotowa do dalszych etapów pielęgnacyjnych.
Nie mogło zabraknąć jednak minusu, o którym już pisałam wspominając o maśle z tej serii - zapach... To nie jest "mój" zapach. Owszem, jest ok, nie jakiś smrodek, nie drażni nosa, ale też nie wyzwala we mnie jakichś specjalnych zapachowych zachwytów, niestety w związku z tym peelingu Bloom Essence już nie kupię, jednak na pewno skuszę się na Mleczny, o którym już Wam pisałam, a może też jak zajrzę do salonu to znajdę kilka innych zapachów, które mi się spodobają.
Skład:
Wydajność też jest całkiem ok, przy używaniu 3-4 razy w tygodniu produkt ten starczył mi na trochę więcej niż miesiąc, także jak dla mnie to jest w porządku.
Żałuję, że seria Bloom Essence pod względem zapachu nie przypadła mi tak do końca do gustu, jednak jeśli chodzi o działanie to jak zwykle Organique nie zawodzi - jest pierwszorzędne.
A Wy miałyście peelingi Organique? A może jakiś inny mocny peeling polecacie?
Moja ocena: 7/10

Yorum Gönder

0 Yorumlar